Wesołe jest życie staruszka...

22:43 Unknown 3 Comments


Wesołe jest życie staruszka
Wesołe jak piosnka jest ta
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha


Złoty wiek w żadnym kraju nie jest usłany różami, ale w Chinach starość zdaje się być bardziej radosna, beztroska i barwna. Seniorzy, których się widuje są jakby szerzej uśmiechnięci, szczęśliwsi. Wiele czynników wpływa na ten stan. Największą różnicą pomiędzy polskimi a chińskimi seniorami jest to, że ci drudzy całe dnie spędzają razem. Wśród równolatków – przyjaciół, znajomych, uczestników grupy do której należą. Gromadzą się w miejscach publicznych by wspólnie tańczyć, śpiewać, grać muzykę, grać w chińskie szachy, gry karciane i wiele innych. Spacerując po parku co chwile widzi się taki obrazek: po lewej pięć pań delikatnie buja się w rytmie orientalnej muzyki,  kilka kroków dalej ktoś tańczy tango, następnie jacyś dziadkowie żywiołowo komentują grę w pokera (Na pieniądze! A to przecież zabronione w Chinach!), a tu z kolei dwadzieścia pań trenuje chiński fitness. Towarzystwo 60 lat +! Taki widok długo zapada w pamięć. Wielu trzydziestolatków mogłoby pozazdrościć tak „napiętego” od ciekawych zajęć planu dnia.
Seniorzy tutaj mają wiele zainteresowań, są wysportowani, szczupli, mają energię życiową. Poprzez to, że całe dnie spędzają w ruchu i na wolnym powietrzu ich ciała są zdrowsze i piękniejsze. Naprawdę czasem nie można uwierzyć że np. ta pani ma 70 lat, wygląda na 55 i jeszcze tak żwawo tańczy!

 
 
 

Kluczem do szczęśliwego życia nie tylko na stare lata są przyjaciele. Poprzez spędzanie czasu z innymi ludźmi nadajemy naszemu życiu sens. To bardzo ważne w latach złotej jesieni gdy zabiegane, spracowane dzieci nie odwiedzają już tak często jak kiedyś. Zwłaszcza w Chinach, gdzie rodziny mają zazwyczaj tylko jedną pociechę, która gdy dorośnie nierzadko pracuje setki kilometrów od rodziców. Chińscy seniorzy starają się nie zamykać w domu, wychodzą by spędzić miło czas ze znajomymi. Kolejnym powodem dla którego to robią jest przeszłość. Chiny jako państwo socjalistyczne stworzyło odmienny od naszego „styl życia”. Chodzi o chiński kolektywizm. Wspólna praca, wspólne jedzenie w kantynie, wspólne życie. Dzisiejsi 70 latkowie są przyzwyczajeni do takiego stanu rzeczy –nie wyobrażają sobie działania w pojedynkę
 
 

Jedną z najbardziej zaskakujących różnic pomiędzy Polską a Chinami jest zadziwiająca prostota działania. W Chinach wystarczy tylko odrobina wolnej przestrzeni, radio na baterię wiszące na pniu drzewa i voilà! Szkoła tańca gotowa! Duże, płaskie płyty chodnikowe? Idealne miejsce do trenowania chińskiej kaligrafii albo do puszczania bączków! Każdy znajdzie coś dla siebie. Organizowanie tutaj takich aktywności jest o niebo prostsze. W Polsce musielibyśmy mieć zezwolenie, płacić ZAiKS i jeszcze się wszystkim tłumaczyć!
Wędrując przez bulwar w Changshy można zobaczyć wiele uśmiechniętych pomarszczonych twarzy. Chińscy seniorzy widywani w parkach powinny być wzorem do naśladowania. To co, za 10-50 lat widzimy się w parku?

es






3 komentarze :

  1. Z wypiekami na twarzy czytam tego bloga i tak bardzo Wam zazdroszczę wszystkich doświadczeń, przygód i miejsc które jeszcze zobaczycie. Buziaki dla całej grupy.

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę tylko pozazdrościć. U nas też różne Uniwersytety III wieku są. Nie wiem jak to jest w Niemczech na przykład. Mam znajomą, która tam wyjeżdża do pracy jako opiekunka osób starszych. Skorzystała z jednej z ofert https://www.carework.pl/praca/opieka-niemcy/ , mi je właśnie pokazała. Tam właśnie w ten sposób zapewnia się często opiekę starszym osobom.

    OdpowiedzUsuń