Wykłady po chińsku, czyli Bonsai, cz. I

08:14 Unknown 0 Comments



Autobus zatrzymuje się, chłód i lekka mżawka nie zachęcają do opuszczenia ciepłego wnętrza. Idziemy wąską alejką i trafiamy do innego świata. Spośród bambusów i pokrytych rosą jak srebrem, kolorowych liści, wyłaniają się liczne pawilony. W jednym z nich odbywa się prelekcja dotycząca tworzenia oraz pielęgnacji bonsai. Słuchacze posadzeni przy drewnianych stołach częstowani są zieloną herbatą. Oficjalne powitanie, kamery, fotografie, uściski dłoni między członkami grona znawców delikatnego tematu tworzenia miniaturowych rzeczywistości. Ciekawy wystrój nietypowej sali konferencyjnej jeszcze mocniej osadza nas w orientalnej rzeczywistości. Bambusowe konstrukcje, potężne, jak na znajdujące się we wnętrzu, żywe drzewa, a pomiędzy nimi także i jeden sztuczny odpowiednik, górujący nad kompozycją, a jednak nie tak bardzo w swej sztuczności rzucający się w nasze zaskoczone oczy. Najciekawszy jest chyba jednak sufit, okraszony dziesiątkami błękitnych, chińskich parasolek. Niestety, językiem wykładów jest chiński, co nie ułatwia celu, jakim jest zrozumienie sztuki bonsai.
 Czym jest bonsai? Jest to wywodząca się z Japonii sztuka ogrodnicza, która polega na takim prowadzeniu rośliny by ta, mimo niewielkiego rozmiaru, kształtem przypominała stare, okazałe okazy drzew. W rzeczywistości bonsai opiera się na starożytnej chińskiej sztuce kreowania, zwanej penjin, której istotą jest tworzenie miniaturowych krajobrazów w doniczce. Mogą to być kompozycje składające się z roślin, kamieni, których układy przypominają skalne formacje lub łączące te dwa elementy. Powstające przy dużym wysiłku dzieła sztuki wymagają ogromnej cierpliwości, wiedzy, oraz uwagi ich twórców. Od nich bowiem zależy nie tylko odpowiednie ułożenie części składowych, ale także dbanie o rośliny, kontrolowanie ich wzrostu, wpływanie na kształt. Zadania te wynikają nie tylko z potrzeb estetycznych, ale również funkcjonalnych. Roślina musi bowiem przetrwać na bardzo ograniczonej przestrzeni.
Wygląd bonsai opiera się na naturalnym pokroju danego gatunku, który ma zostać odzwierciedlony w miniaturze. Inną możliwością jest również zmiana tego kształtu, a nienaturalnie powykręcane gałęzie przypominają niekiedy rosnące w ekstremalnych warunkach rośliny, które zmieniając swój kształt, przystosowały się w ten sposób do stresu wywieranego przez środowisko. Stanowiąc tym samym o dodatkowej wyjątkowości oraz atrakcyjności okazu.
Część druga konferencji – praktyczna
Kilkoro niepozornych mężczyzn z uwagą i znawstwem przygląda się jeszcze bardziej niepozornemu drzewku, ustawionemu w widocznym miejscu przed sceną. Stoją, kontemplują, nachylają się, przyciszonymi głosami komentują. Roślinę poddano wnikliwej analizie: korzenie, kora, pień, gałęzie, korona, igły oraz ich długość, kształt, wiek, skręt gałęzi, ich kierunek, jak również kierunek wzrostu korzeni, rany i ubytki, proporcje… Każdy element jest ważny, każdy stanowi o wyjątkowości okazu oraz o tym, w jaki sposób poddać go należy metamorfozie. W pewnym momencie panowie zabierają się do pracy, z wprawą likwidują wszelkie szkodzące kompozycji elementy. Nagle okazuje się, że sporego wysiłku wymaga wyginanie, łamanie, klejenie gałęzi… ale o tym już w kolejnym poście :)

mj

ps
część zdjęć dzięki uprzejmości Panny jeszcze E.

0 komentarze :