Komunikacyjny galimatias

03:39 Unknown 0 Comments



Changsha to duże miasto, przemieszczenie się z punktu A do punktu B to nie lada zadanie.  Brak zasad ruchu ulicznego początkowo wzbudzał panikę. Przejście przez ulicę, bez zawału serca graniczy z cudem. Kierowcy nie patrzą, nie zwalniają pedału gazu. O czym wspominałyśmy w poprzednim poście tutaj.

Autobusy


Brak dokładnego rozkładu jazdy na przystankach autobusowych utrudnia sprawę – nie ma godzin odjazdu, wypisane są tylko nazwy stacji. Ale jak to przeczytać? Otóż nie od prawej do lewej, tylko! Z góry do dołu. A o której autobus przyjedzie? Nie wiadomo! Jak przyjedzie, tak przyjedzie. Jak kupić bilet? Jak już się uda wsiąść, a raczej wcisnąć, do dobrego autobusu to należy wrzucić do puszeczki obok Pana Kierowcy 2juany (ok.1,2zł), jeżeli ma się kartę miejską to kosztuje już tylko 1,4 juana. Nie ma żadnych kontroli podczas jazdy.


Problem zaczyna się, gdy chcę dojechać w jakieś miejsce. Nie znane mi są żadne anglojęzyczne aplikacje podobne do jakdojade.pl. Z pomocą przychodzą chińscy koledzy, którzy używają swoich magicznych mocy i wpisują chińskie krzaczki. Rzecz tak prosta a dla mnie tak trudna. Z pomocą przychodzi również wujek Google, który czasami potrafi wyszukać i sprawdzić połączenia autobusowe. Niestety ilość przystanków nie zawsze się zgadza i trzeba być ostrożnym. Jak już znam nazwę stacji na której należy wysiąść,  przykładowo żeby dojechać z naszego akademika do Carrefoura, to co dalej? Skąd wiedzieć, że to ten przystanek? Wszystkie znaki wyglądają podobnie..! W tym momencie posługują się swoim urokiem osobistym i uprzejmie proszę Pana Kierowcę, pokazując mu nazwę stacji po chińsku, żeby dał mi znać kiedy mam wysiąść. Zazwyczaj działa, choć różnie to też bywało. Zdarzało się, że musiałam się przesiąść i już nie umiałam znaleźć przystanku przesiadkowego. Z odsieczą przychodzili Chińczycy, którzy słowa po angielsku nie umieją powiedzieć, ale za to są bardzo życzliwi i mają nawigacje i wszystkie potrzebne aplikacje na swoich telefonach, żeby pomóc zbłąkanej Polce.

Nasz akademik znajduje się około godziny jazdy autobusem od centrum, do którego można dojechać tylko jednym autobusem numer 317. W godzinach szczytu rozciąga się to nawet do dwóch godzin ściśniętych jak sardynki. Mimo to, podróż autobusem należy do niezwykle udanych. Zazwyczaj każdy zagaduje, pyta się skąd jesteś i oczywiście chce podszkolić swój angielski prosząc o WeChata (używany tutaj powszechnie komunikator).

Metro


W Changshy istnieje tylko jedna linia metra, której otwarcie nastąpiło w 2014 roku, umożliwiająca sprawne połączenie w kierunku wschód-zachód. Komunikacja północ-południe jest wybrakowana i w budowie są kolejne linie metra. Przewidywane jest, iż nowa linia nr 1 zostanie ukończona i otwarta do końca listopada 2016 roku. Obecnie trwają prace budowlane, całe miasto jest rozkopane i zakorkowane. W godzinach szczytu kilka kilometrów samochodem zamienia się w godziny czekania.
Rozpoczęto również prace nad liniami 3 i 4, które mają być ukończone w kolejności pod koniec 2018 i 2019 roku.



Taksówki

W godzinach wieczornych ciężko wrócić do naszego akademika nie tylko ze względu na odległość. Większość autobusów kursuje do godziny 21-22. Metro kursuje do godziny 23. Najbliższa stacja metra Renmin Road znajduje się 10-15 minut taksówką od naszego akademika a koszt wynosi około 15-20 juanów (w zależności na taryfę nocną/dzienną). Taryfa z centrum na nasz kampus to około 50 juanów. Jazda taksówką to niewątpliwa okazja do podszkolenia naszego chińskiego!
 

mdz

0 komentarze :